|
www.waskiel.fora.pl Forum kursu fotografii i Fotograficznego Klubu Absolwentów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MarekWaskiel
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok/Warszawa
|
Wysłany: Pią 7:34, 28 Mar 2008 Temat postu: he, he a to zabawne :) |
|
|
Baca wlecze do lasu ścierwo psa. Sąsiad zagaduje:
- A co to się stało, kumie?
- Aaaa... musiołek go zastrzelić!
- To pewnie był wściekły, co?
- No, zachwycony to nie był!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arturoose
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok/Warszawa
|
Wysłany: Nie 9:05, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Facetowi urodziło się dziecko.
Jak tylko je zobaczył, od razu zaczał robić mu zdjęcia, mase zdjęć. Z każdej
strony, od boku, z lewej, prawej, od góry, przodu, tyłu i tak w kółko. Po
prostu pstryka mnóstwo zdjęć, niemalże każdy najmniejszy ruch pociechy.
Podchodzi do niego zainteresowana tym pielęgniarka i pyta:
- Co, pierwsze dziecko?
- Nieee, pierwsza cyfrówka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NURT
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jabłonna
|
Wysłany: Pon 23:26, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jasio wszedł do ciemni fotograficznej i zaczyna wrzeszczeć.
- Czemu tak krzyczysz? - pyta mama?
- Wywołuję zdjęcia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NURT
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jabłonna
|
Wysłany: Pon 23:31, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Fotograf rozmawia ze swoim kumplem tez fotografem:
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och Ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zrobiłem kilka fotek, zacząłem ją dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole, tuż obok nowego aparatu...
- Nie pie....l ! Kupiłeś se nowe body? A obiektyw jaki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NURT
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jabłonna
|
Wysłany: Wto 8:48, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Fotograf umawia się z kolegami na poranny plener.
Wstaje rano, ubiera się, wychodzi z domu, a tam ulewa z silnym wiatrem.
Spogląda w niebo i mruczy do siebie: "Nie, kurczę, daruję sobie dzisiaj". Wraca do domu.
Rozbiera się cichutko, z ulgą wsuwa pod kołdrę i przytula się do śpiącej tyłem do niego żony.
Żona pyta:
- To Ty?
- To ja - odpowiada fotograf.
- Zmarzłeś?
- Zmarzłem.
- No widzisz, a ten idiota pojechał fotografować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MarekWaskiel
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok/Warszawa
|
Wysłany: Śro 8:55, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
dla miłośników fast foodów
Kolega podwozi kolegę nowym samochodem: - Nie wiesz jak często trzeba zmieniać olej? - Nie wiem, ale mój kumpel zmienia co 5 lat. - A co ma Mazdę czy Forda? - nie budę z frytkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WoytekS
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyszków
|
Wysłany: Nie 0:11, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Taki fotograficzny dowcip....
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety
mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po
dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł
na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".
Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się
objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do
drzwi w nadziei na zarobek:
- Dzień dobry, madame, jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach.
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji:
- To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie
na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze
dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i
z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie
w salonie. Naprawdę można się wyluzować.
"Dywan w salonie...." - myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło".
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane - kontynuuje
fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli
strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że
będzie pani zadowolona z rezultatu.
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas
roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i
wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć,
że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania.
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy.
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie. Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Proszęęęę Paaaaniiii!!
Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w
akcji. Trzy godziny! Proszę sobie tylko wyobrazić: t r z y godziny
ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak
głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować.
W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale
naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt.
- Sss......sprzęt - głos kobiety był ledwo słyszalny.
- Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem... sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal...!!!
No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- Statyw??!!
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę! za ciężka jest, żeby ją stale nosić. Proszę pani! Proszę pani!!!
Ooo k***a......zemdlała!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|